Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 110447 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

2011

Dystans całkowity:3092.33 km (w terenie 449.00 km; 14.52%)
Czas w ruchu:145:37
Średnia prędkość:21.24 km/h
Maksymalna prędkość:92.60 km/h
Suma podjazdów:21310 m
Liczba aktywności:73
Średnio na aktywność:42.36 km i 1h 59m
Więcej statystyk
  • DST 66.26km
  • Teren 21.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 20.08km/h
  • VMAX 58.30km/h
  • Temperatura 38.0°C
  • Podjazdy 650m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Omijanie burzy

Czwartek, 2 czerwca 2011 · dodano: 03.06.2011 | Komentarze 2

...


Około 13 wybrałem się na przedobiadową wycieczkę. Miało być mniej niż 40 km, jednak wyszło inaczej. Dlaczego?? A właśnie dlatego:




Najgorszy był ten widok:



Choć wcześniej było tak:




To jednak wszystko się w pogodzie zmienia. No trudno. Byłem prawie pewny że mnie zmoczy, a jednak mój zmysł obserwacji mnie nie zawiódł - OMINĄŁEM BURZĘ!!! Z mniej więcej połowy drogi terenowej prowadzącej z Przylasku w dół wróciłem się do Tyczyna, skąd potem odbiłem na masakryczny podjazd na Słocinę. A potem już z górki do Rzeszowa. Choć mokrą ulicę można było zobaczyć dopiero od skrzyżowania przed górką (na Malawę, św. Rocha) to i tak byłem strasznie zadowolony bo jadąc inną drogą byłbym cały mokry. Fajny wyjazd, dużo górek. Temperatura też się ustabilizowała i spadła z początkowej maksymalnej wartości jaką zanotowałem tj. 38'C do przyzwoitych 25'C. Od razu lepiej się jechało i nie było czuć takiego zmęczenia. Z przedobiadowego wyjazdu wyszedł porządny wyjazd z nutą terenu w tle.

A tu jeszcze parę pięknej fauny i flory która otaczała mnie podczas wyjazdu:

- przydrożny mak:



- koło niego rósł sobie chaber, równie uroczy ;-)



- a tu taka motylo -ćma



Mapka trasy:



...




  • DST 50.92km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 19.22km/h
  • VMAX 58.10km/h
  • Temperatura 36.0°C
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miała być Grochowiczna, wyszło jak zwykle...

Środa, 1 czerwca 2011 · dodano: 01.06.2011 | Komentarze 1

...


Wybrałem się do serwisu do Pawła odzyskać swoją dętkę. Nie udało mi się, bo nie było go w serwisie. No trudno. Pojechałem więc na Niechobrz w celu zbadania drogi przez las. Dotarłem tam ale odczuwalny był LOW POWER w nogach. Potem do lasu. Jak to zwykle bywa nic nie mogło iść gładko jak po maśle. Zgubiłem się w lesie, a w zasadzie nie zgubiłem tylko dałem za wygraną gdyż w lesie było tyle ścieżek, dróżek, ścieżynek itp. że po kilku takich rozwidleniach nie wiedziałem czy zdołam wrócić bo jak pojadę dalej to to z powrotem będzie ciężko. No trudno może innym razem mi się uda.

Nowa ścieżka (znaleziona przez Pawła):




Obok niej rosną takie piękne dzikie róże:




I malutki podjazd:



Widoczek w tył:



A tu już w lesie:







O kurde ale wodaaa:





A to mapka trasy:




...




  • DST 37.76km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 18.42km/h
  • VMAX 65.10km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Niechobrz tym razem z mamą

Wtorek, 31 maja 2011 · dodano: 01.06.2011 | Komentarze 0

...


Chciałem pojechać inaczej ale z braku czasu pojechaliśmy z mamą tylko na Niechobrz. Oczywiście gorąco i piękna pogoda. Wiatr we włosach i sama przyjemność z jazdy...

Piękne widoczki okolicznych pól:




Już pod lasem:




Wyjście po schodach na ścieżkę prowadzącą nad Wisłok:





...




  • DST 53.66km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 20.38km/h
  • VMAX 74.80km/h
  • Temperatura 36.1°C
  • Podjazdy 550m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka na Borek

Poniedziałek, 30 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 0

...

Pojechaliśmy z tatą na rower. Tym razem asfaltem z większości bo było mokro w terenie. Tym razem na Borek i Borówki.

Wracając, zjeżdżając ze Słociny wyprzedziłem 5 samochodów które wg. mnie się wlokły. Poza tym ustanowiłem nowy rekord prędkości w tym roku.






Mapka traski:


...




  • DST 37.12km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 19.04km/h
  • VMAX 72.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka z rodzicami i przejazd morderczą maszyną

Sobota, 28 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 0

...


Pojechaliśmy z rodzicami w prawdzie na rower ale tak z premedytacją wpadliśmy do wujka w Tyczynie. Dzięki temu udało mi się przejechać nie tylko rowerkiem ale także SUPER SAMOCHODEM!!!

Oto on:



350- konny silnik i 460 Nm momentu obrotowego zawarte w 2.5 litrowym silniku. Masakryczne przyspieszenie i super osiągi. Niesamowite przeżycie.

Potem powrót do domu na pewno nie gorszą maszyną jak dla roweromaniaka czyli moim Krossikiem. Niestety nie obyło się bez zmoczenia przez deszcz. Ale warto było się przejechać, nie tylko rowerkiem ale i super autkiem (JEDYNYM W RZESZOWIE).

...




  • DST 40.32km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 26.01km/h
  • VMAX 71.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

REKORD Malawy !!!

Czwartek, 26 maja 2011 · dodano: 26.05.2011 | Komentarze 1

...


Miło, miło. Niestety nie udało mi się wstać o 6 by jechać w trasę z Pawłem i z Koną. No trudno.

Cały czas się obijałem aż wreszcie stwierdziłem że dzisiejszy dzień bez rowerka będzie do d... Zmotywowała mnie transmisja z Giro d'Italia. Niesamowici są ci kolarze.

Więc moje myśli od razu skupiły się na tym że ja też tak chce. No to jaki problem. Wziąłem moją maszynę i ruszyłem na Malawę bo w małym stopniu ale zawsze przypominała mi tamtą traskę z telewizji. Darłem równo cały czas mając nawet na pewnym odcinku (okolo 1.5km) średnią powyżej 40.

Nie dałem się również na górkach i niczym Eros Capecchi z teamu Liquigas-Cannondale (zwycięzca 18. etapu Giro d`Italia) wygrałem sam ze sobą i pokonałem górki ustanawiając nowy REKORD traski na Malawę!!! JEST MOC....


...




  • DST 27.84km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 23.53km/h
  • VMAX 56.10km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotny wieczorny wypad

Wtorek, 24 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 1

...


Takim wieczorkiem wybrałem się już samotnie na Przylasek. Ale było warto. Zawalisty widoczek mnie czekał na samej górze.

Sami zobaczcie widoczki z trasy:









Poza tym temperatura spadła i można powiedzieć było przyjemnie. V-max osiągnięte w terenie.

...




  • DST 36.49km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 20.27km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Temperatura 36.0°C
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka na Przylasko- Słocinę

Poniedziałek, 23 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 0

...


Po masakrycznym wyjeździe z Pawłem (120km) trochę było mało mocy ale na luziku wszystkie górki zaliczone. Z tatą wybraliśmy się na przejażdżkę na Przylasek, później powrót Słociną. Fajna traska tylko znów gorąco...







Mapka:


...




  • DST 120.08km
  • Teren 36.00km
  • Czas 06:14
  • VAVG 19.26km/h
  • VMAX 71.80km/h
  • Temperatura 37.0°C
  • Podjazdy 1260m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podkarpackie XC/Enduro - czyli dużo terenu, dużo górek i piekielnie gorąco

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 2

...

Miałem jechać na maraton do Iwonicza, ale nie udał się ten fakt gdyż nie zdążyłem się zalogować na stronce Cyklokarpat, poza tym pewnie nie miałbym czym pojechać. Ale mniejsza z tym. Opłaciło się nie jechać dlatego, że umówiłem się w sobotę z Pawłem, a w niedziele o 8 wyjechaliśmy przejechać się częścią nowo odkrytego przez Pawła szlaku terenowego. Pogoda rewelacyjna, czasem jednak zbyt gorąco - piekło ;-). Rano z racji tego, że jechaliśmy polami to praktycznie nie spotkaliśmy ludzi, tylko raczej sarny i jednego zająca.

Pierwsze sarny w Racławówce:




Później przeprawa przez pole:



Dalej polami...






Wjeżdżamy do lasu:



Na wyjazdach z lasu ktoś wykopał doły i postawił zagrody. I dobrze, bo quadowcy i krossowcy nie będą jeździć i zakłócać ciszy.



Dla nas to pikuś:)

Już za lasem pojechaliśmy na Obszar chroniony Strzyżowsko- Sędziszowski, czyli szutrami do Strzyżowa do jakże znanego wszystkim Lidl’a.



Czasem takimi zagajnikami:



Potem już na Łętownie żółtym szlakiem:




I już w Łętowni, czyli znanej miejscówce dla Strzyżowian:



Wcześniej podczas zjazdu z górki Paweł złapał gumę (snejka dokładniej), a to wszystko przez to że nie wziął zapasowej dętki- złośliwość rzeczy martwych, zawsze są potrzebne jak ich nie ma.





[url=Filmik jak Paweł pompuje...[/url]

Na szczęście miałem w plecaku zapasową dętkę na zaworek presta. Ale że obwód koła i opona podobna więc wszystko spasowało. Jedynym problemem okazało się odkręcenie koła- trochę sprytu wystarczyło i Paweł odkręcił ośkę, zdjął koło i zmienił dętkę. Potem pompowanie- też trochę się spocił, bo raz że na gorącu dwa, że małą pompką SKS’a. Ale Uporał się dość szybko ze wszystkim i można było śmigać dalej…




Zjeżdżamy do Strzyżowa do Lidla. Grzeje jak nie wiem co, pić się chce i zaczyna doskwierać głód. Ale szybciutko małe zakupy, uzupełnienie płynów w bukłakach, mały posiłek i ruszamy w drogę.



Tam w oddali nasz cel, czyli Bonarówka i Węglówka. W zasadzie to mieliśmy zaliczyć jeszcze Suchą górę, ale zbyt mało wody i jedzenia mieliśmy, a pozatym Paweł postraszył mnie podjazdem (prawie pionowym) więc odpuściliśmy sobie. W słońcu 35 stopni (lub więcej), więc gorąco.

Coraz bliżej, Coraz bliżej, pot się leje ale jedziemy…



I podjazd pod Bonarówkę. Chyba najgorszy z całej trasy, chociaż…:




Na szczycie punkt widokowy, fajne miejsce na ognisko. Szybko przyniosłem „statyw”, krótka sesja zdjęciowa i dalej w drogę…



No to zmierzamy w stronę Węglówki:



Dalej przez szuter do kawałka drogi leśnej. Na zjeździe postój, gdyż wydawało mi się że Paweł coś zgubił. Po szybkim sprawdzeniu plecaka i drogi okazało się że to fałszywy alarm ;-). Ale zawsze lepiej sprawdzić…:



Później kolejna sesja zdjęciowa po wyjeździe z lasu…



Jedziemy i jedziemy:)



Sucha góra, ale niestety nie zaliczona, bo szła burza:



Nadchodzącą burzę widać w załączniku poniżej :-)




Po zjeździe do Niebylca postanawiamy jeszcze zahaczyć Żarnową, więc drzemy od strony Gwoździanki. Podjazd masakryczny i długi- czyli kolejna ŚCIANA PŁACZU…



Wcześniej mijamy jeszcze kamieniołom:)



Na Żarnowej widać jak idzie burza i to dość duża bo na horyzoncie się nie kończy... oj ciekawie :D. Ale wcześniej znalazłem 4-listną koniczynkę więc dzięki temu wiedziałem że nas nie zleje. I miałem racje bo burza przeszła na wschód, a tam gdzie byliśmy właśnie leje :D




Na podjeździe pod Niechobrz dostałem przypływ mocy i zaczął się wyścig z typkiem który zamiast bidonu miał Piwo TATRA i cwaniak się zaczął ścigać. My już po 97 kilometrach, zmęczeni a typo zaraz tuż wraca ze sklepu. Paweł rozsądnie odpuścił ale ja powiedziałem sobie że nie pozwolę się wyprzedzać jakiemuż żulowi. Więc OGIEŃ. Na szczycie górki gościu został chyba ze 100 metrów za mną (wcześniej się trzymał zaraz za mną)- czyli wymiękł. Po około 30 sekundach widzę Pawła jak wyjeżdża z lasu. Potem zasuwamy do domu już praktycznie cały czas z górki. Już po mokrym asfalcie, bo okazało się że w Mogielnicy lało. Jesteśmy cali wykropkowani i trochę mokrzy :D

Potem Wisłokiem, pożegnanie z Pawłem i do domciu. Traska super, ale zdecydowanie za gorąco. W takim towarzystwie może nawet dało by się 200 przekroczyć….


Mapka:



...




  • DST 37.55km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 20.30km/h
  • VMAX 63.60km/h
  • Temperatura 37.0°C
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niechobrzyk z tatą

Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 20.05.2011 | Komentarze 0

...


Wypad na Niechobrz. Znów dużo terenu i znów gorąco jak nie wiem co...

Mapka:



...