Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

2016

Dystans całkowity:1367.50 km (w terenie 1.00 km; 0.07%)
Czas w ruchu:56:35
Średnia prędkość:24.17 km/h
Maksymalna prędkość:82.30 km/h
Suma podjazdów:3937 m
Suma kalorii:31754 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:56.98 km i 2h 21m
Więcej statystyk
  • DST 74.18km
  • Czas 03:22
  • VAVG 22.03km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Kalorie 1668kcal
  • Sprzęt BH
  • Aktywność Jazda na rowerze

BH po mieście vol.25 (dzwon)

Środa, 21 grudnia 2016 · dodano: 03.01.2017 | Komentarze 1

...


Grudniowe kilometry z BH. Tym razem mało kilometrów, wolno, zimno, ślisko i śnieżnie.

12.12 zostałem potrącony przez czarną Tototę Rav4. Gość zajechał mi drogę na progu zwalniającym, bez kierunku, zajmując "miejsce parkingowe" na przedłużeniu...przejścia dla pieszych. Nosz kur**! Przy moich 30km/h nie było jak zahamować i urwałem mu lusterko, porysowałem bok i z rozpędu uderzyłem w drugie auto stojące na parkingu koło PRz - Alfa 159, też czarna (jej uszkodzenia to mocno wgnieciony błotnik przedni lewy w dwóch miejscach). Ziomek od razu wysiadł i przepraszał, bo wiedział, że jego wina była.
Rower jeździć jeździ ale prawdopodobnie po zimie będzie droższy serwis... Ja odniosłem jedynie stłuczenia kolana, łokcia, nadgarstka i kostki. Przez 2 dni musiałem się obyć bez roweru, bo nie mogłem wyprostować do końca nogi i chodziłem jak paralityk. Po tych 2 dniach znów mogłem rozruszać się delikatnie jadąc rowerkiem na uczelnię. Muszę trochę więcej uważać choć takich debilnych sytuacji nie brakuje. Nie da się wszystkiego przewidzieć, a szczególnie takiego dziwnego zachowania...

Data Dystans [km] Czas [mm:ss] V max [km/h] Spalone kalorie Tłuszcz [g] Średnia prędkość [km/h]
01.12 4,877 13:49 36,0 107,560 12,520 21,179
02.12 5,368 14:58 34,7 119,000 14,126 21,520
05.12 5,879 15:40 32,3 132,940 16,535 22,515
06.12 4,885 12:55 38,9 111,440 13,923 22,692
07.12 4,883 13:18 32,3 108,920 13,189 22,029
08.12 4,896 12:55 40,9 112,060 13,636 22,743
09.12 5,909 15:46 34,4 134,600 16,465 22,487
12.12 5,879 16:57 34,8 129,440 14,948 20,811
15.12 4,890 14:22 29,3 105,000 11,948 20,422
16.12 6,036 16:38 34,7 133,650 16,270 21,773
19.12 5,875 16:00 33,9 135,180 16,096 22,031
20.12 4,906 12:54 34,8 112,780 13,909 22,819
20.12 5,004 13:14 35,0 115,100 14,111 22,688
21.12 4,896 13:07 33,8 110,290 13,669 22,396
Suma: 74,183
[km]
3:22:33
[hh:mm:ss]
40,9
[km/h]
1667,96
[cal]
201,345
[g]
21,975
[km/h]

...




  • DST 162.85km
  • Czas 07:04
  • VAVG 23.04km/h
  • VMAX 58.90km/h
  • Kalorie 3731kcal
  • Sprzęt BH
  • Aktywność Jazda na rowerze

BH po mieście vol.24

Środa, 30 listopada 2016 · dodano: 04.12.2016 | Komentarze 0

...

Kolejne kilometerki na BH. Co ciekawego:
- rekord prędkości na płaskim (ul. Sikorskiego) 58,9km/h (na BH O.o)

Więcej da się tylko powiedzieć, że zimno, a bardziej plucha skutecznie hamuje mnie przed zapierdzielaniem. Prosty powód - mimo chlapaczy woda pryska jak jasna cholera... Już nie mogę się doczekać dnia w którym w końcu spojrzę za okno, zobaczę deszcz i się uśmiechnę myśląc: "Kur**, jak to dobrze jest mieć auto". (rzecz jasna deszcz rozumiem jako porządny opad a nie jakiś kapuśniaczek :P)

Drugie spostrzeżenie - więcej kilometrów natłukłem niż w październiku.

Data Dystans [km] Czas [mm:ss] V max [km/h] Spalone kalorie Tłuszcz [g] Średnia prędkość [km/h]
03.11 5,086 13:21 36,8 115,440 14,541 22,858
04.11 5,911 15:13 37,2 135,350 16,862 23,307
05.11 7,710 18:01 58,9 177,470 22,175 25,676
07.11 5,533 15:02 33,8 123,040 15,183 22,083
08.11 5,052 13:21 35,3 115,160 14,171 22,706
08.11 4,858 12:59 33,3 109,320 13,542 22,450
08.11 4,850 12:18 36,3 113,230 14,153 23,659
09.11 4,879 12:55 32,8 111,190 13,666 22,664
10.11 4,869 12:50 33,6 111,540 13,91 22,764
10.11 4,879 12:21 34,2 113,990 14,145 23,704
14.11 4,877 13:11 33,8 109,000 13,541 22,196
14.11 5,871 15:36 33,6 132,810 16,332 22,581
15.11 4,869 12:43 35,8 111,880 14,013 22,973
15.11 4,862 13:03 36,7 112,580 14,019 22,354
16.11 4,879 13:08 41,8 110,160 13,472 22,290
17.11 4,881 12:12 36,7 113,180 14,206 24,005
18.11 12,411 31:30 41,3 291,870 36,121 23,640
21.11 5,877 15:14 34,1 135,200 16,916 23,148
22.11 4,894 12:43 31,8 113,570 14,273 23,091
22.11 4,885 12:25 35,3 113,590 14,369 23,605
23.11 4,865 12:37 35,6 113,380 13,999 23,136
24.11 4,881 12:00 36,8 116,590 14,825 24,405
24.11 4,883 12:32 34,5 112,500 13,911 23,376
25.11 5,389 13:44 30,1 125,350 16,039 23,544
28.11 4,873 13:21 34,7 108,150 13,198 21,901
28.11 5,844 15:16 31,5 133,680 16,535 22,968
29.11 4,883 13:10 33,8 109,310 13,535 22,252
29.11 4,865 13:32 36,3 108,120 13,001 21,569
30.11 5,067 13:10 38,1 116,180 14,449 23,090
Suma: 157,483 [km] 6:49:28 [hh:mm:ss] 58,9 [km/h] 3612,83
[cal]
449,102 [g] 23,076
[km/h]

edit - zapomniałem o jednym wpisie

02.11 5,368 14:58 34,7 118,000 14,126 21,520

Suma: 162,851 7:04:26 58,9 3730,83 463,228 23,021

[km] [hh:mm:ss] [km/h] [cal] [g] [km/h]
...




  • DST 123.02km
  • Czas 05:22
  • VAVG 22.92km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Kalorie 2824kcal
  • Sprzęt BH
  • Aktywność Jazda na rowerze

BH po mieście vol.23

Piątek, 28 października 2016 · dodano: 30.10.2016 | Komentarze 0

...

Kolejne kilometry spędzone na rowerze w miesiącu październiku. Były wiatry, deszcze, zimno i inne niedogodności ale uzbierało się tego sporo:

Data Dystans [km] Czas [mm:ss] V max [km/h] Spalone kalorie Tłuszcz [g] Średnia prędkość [km/h]
03.10 5,631 14:55 35,5 128,500 15,982 22,650
03.10 5,825 15:08 35,5 133,420 16,598 23,095
04.10 4,877 13:35 32,8 107,080 12,735 21,543
05.10 4,858 13:24 37,4 108,160 13,1 21,752
06.10 5,048 12:58 30,5 115,980 14,575 23,358
10.10 5,347 13:48 33,9 123,020 15,323 23,248
11.10 4,704 11:53 34,1 109,070 13,636 23,751
11.10 4,879 12:34 32,2 113,820 14,183 23,295
12.10 5,664 15:59 30,1 122,860 15,018 21,262
13.10 5,633 14:42 33,8 129,170 15,931 22,992
17.10 4,942 12:59 34,2 111,690 13,846 22,839
17.10 5,858 15:00 36,8 137,150 16,872 23,432
18.10 4,971 13:46 28,7 113,110 13,598 21,665
18.10 4,885 12:28 36,0 114,080 14,375 23,511
19.10 4,904 12:43 34,8 114,860 14,203 23,138
20.10 4,900 12:05 33,9 117,260 14,662 24,331
21.10 5,126 13:48 34,2 118,370 14,286 22,287
24.10 5,061 12:56 35,3 118,510 14,73 23,479
25.10 4,829 12:50 35,1 112,180 13,689 22,577
25.10 4,910 12:42 36,1 113,620 14,217 23,197
25.10 4,904 12:35 34,8 111,570 13,819 23,383
26.10 4,961 13:26 31,0 110,140 13,807 22,158
27.10 4,896 12:22 34,1 114,770 14,394 23,754
28.10 5,407 13:58 34,8 125,450 15,777 23,228
Suma: 123,020
[km]
5:22:34
[hh:mm:ss]
37,4
[km/h]
2823,84
[cal]
349,356
[g]
22,883
[km/h]


...




  • DST 43.60km
  • Czas 01:33
  • VAVG 28.13km/h
  • VMAX 70.00km/h
  • Temperatura 25.3°C
  • Kalorie 1093kcal
  • Podjazdy 418m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeden odpadł, drugi dał popalić

Sobota, 1 października 2016 · dodano: 01.10.2016 | Komentarze 0

...

Jakże piękna pogoda weekendowa zawitała na nasze piękne Podkarpacie. Szkoda było by nie skorzystać i siedzieć w domu. Zatem po umówieniu się z kolegą Hubertem na trasę o ok. 14.30 ruszamy na podbój górek i pagórków.

Na początek miało być ostro na Drugą Stronę ale nie przewidziałem, że zawodnik będzie miał aż tak mało mocy i za każdym razem gdy noga wchodziła na właściwe tempo, nieświadomie odstawiałem kolegę na kilkadziesiąt (set) metrów. Po 5 km Hubert był dość zasapany, a ja średnio dogrzany zmiennym tempem. Zdecydowaliśmy, że jedziemy każdy swoim tempem i ruszyłem już sam na ściankę na Drugiej Stronie (kolega za mną swoim tempem). Tutaj z 2 blatu cały podjazd więc było dobrze. Następnie zjazd do Kielnarowej po nowym asfalcie i dalej na Chmielnik. tutaj na horyzoncie pojawił się nowy cel - kolarz w czerwonym trykocie z jakiegoś maratonu, w średnim wieku. Najpierw jak go zobaczyłem noga dostała szału i zaczął się pościg ale umysł zaraz zareagował i mimo że nie cisnąłem na maxa dochodziłem Pana na szosie Cube w oczach. Oglądał się i próbował chyba odejść ale nie było czym. Wyprzedziłem go ale widzę że łapie koło. Jesteśmy koło hopki przed mostkiem, po skrzyżowaniu z Rzeszów 11 (koło krzyża). Ziomek trzyma koło, a ja staję na pedały. Przy 30 odpuszczam (pierwszy skok) żeby zobaczyć czy się dalej wiezie w tunelu. Gościu odpadł. Ja skręcam na Rzeszów 13 i koło szkoły nahoryzoncie pojawia się znajoma sylwetka - któż to taki?! Mr Paweł na swojej wylajtowanej machinie bojowej :D

Zawracam, witamy się i pojawia się pytanie - dołączyć czy nie dołączyć? Niby 15 kilometerków w nogach, jeden podjazd i pościg za kolarzem na Cube ale decyduję się podjąć wyzwanie. Dalej ruszamy na trasę z powrotem do Kielnarowej, później do Hermanowej i do Tyczyna. Na zjeździe zaczyna ewidentnie brakować... nie nie pary, a przełożeń... Dalej w bardzo dobrym tempie do samego Tyczyna. Tu pod rynek na podejściu prawdziwe starcie tytanów :D Oboje z mr Pawłem stajemy na pedały i pełen ogień. Tutaj ewidentnie wczorajszy trening zużył sporo mocy, bo byłem w stanie dotrzymać tempa przez krótszą chwilę niż chciałem. Nie było źle mam nadzieję ale nie było też tak dobrze jak mogło by być.
Dalej w bardzo dobrym tempie. Na szczęście dla zmęczonych nóg i bolących ekhm było z wiatrem. Prędkość ok. 35km/h co ładnie widać na sportstrackerze. Sikorskiego to już był prawdziwy sprint jak na mój rower - tutaj prędkości powyżej 40km/h non stop. Max koło 45km/h. To było coś jak na 26" górala. :D

Dzięki Hubert, że spróbowałeś i przede wszystkim dzięki za porządną jazdę mr Paweł. Good job!

Ps. Płuca delikatnie nadpalone - troszkę pieką :D

http://www.sports-tracker.com/workout/matajsenpl/5...



...




  • DST 33.83km
  • Czas 01:25
  • VAVG 23.88km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Kalorie 795kcal
  • Sprzęt BH
  • Aktywność Jazda na rowerze

BH po mieście vol. 22

Piątek, 30 września 2016 · dodano: 01.10.2016 | Komentarze 0

...

Kolejne kręcenie po mieście z wakacji. Mało tego było na BH - odpoczął sobie LD

Data Dystans [km] Czas [mm:ss] V max [km/h] Spalone kalorie Tłuszcz [g] Średnia prędkość [km/h]
29.06 5,119 12:21 38,5 123,590 15,583 24,870
29.06 1,847 04:41 33,8 43,322 5,397 23,663
01.07 3,752 09:57 28,6 86,534 10,754 22,625
06.07 4,499 11:15 36,7 106,260 13,368 23,995
07.07 3,733 09:30 34,1 87,364 10,812 23,577
21.08 4,804 12:17 35,5 112,760 13,688 23,466
27.09 4,862 12:32 32,8 110,690 13,910 23,276
30.09 5,209 12:33 44,1 123,660 15,493 24,904
Suma: 33,825
[km]
1:25:06
[hh:mm:ss]
44,1
[km/h]
794,18
[cal]
99,005
[g]
23,848
[km/h]




  • DST 15.37km
  • Czas 00:33
  • VAVG 27.94km/h
  • VMAX 72.70km/h
  • Temperatura 29.8°C
  • Kalorie 400kcal
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko i na zmęczonej nodze

Sobota, 17 września 2016 · dodano: 18.09.2016 | Komentarze 0

...

Dziś krótko i zwięźle. Cała Słocina z trzeciego blatu ale bez pary w nogach. Wczoraj na siłowni poszło 120kg w przysiadzie i wykroki z hantlami 24kg dlatego nogi mają prawo być zmęczone (rozwalone).

Słaby zjazd z Matysówki - jakby pod wiatr... :(

Na sam koniec sprinty na Rejtana. Mimo braku mocy osiągam w jedną stronę 53+ km/h, a w drugą ponad 50. Trzeba było by to sprawdzić na świeżej nodze to raz. Dwa że lepsza była by do tego kolarka...

http://www.sports-tracker.com/workout/matajsenpl/5...


...




  • DST 21.93km
  • Czas 00:49
  • VAVG 26.85km/h
  • VMAX 82.30km/h
  • Temperatura 22.1°C
  • Kalorie 590kcal
  • Podjazdy 283m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kap kap kap - cieknący bukłak po raz 2

Sobota, 10 września 2016 · dodano: 13.09.2016 | Komentarze 0

...

Tym razem odwrócona standardowa traska: Matysówka+ Rzeszów 13.

Na trasie był jeden postój przez cieknący bukłak. Wybiło mnie to trochę z rytmu - nie powiem że nie.

Na zjeździe ze św. Rocha wyprzedzam skuter - gość miał minę jakby miał mnie dogonić i zastrzelić :P

Mapki i dane:

http://www.sports-tracker.com/workout/matajsenpl/5...



...




  • DST 21.45km
  • Czas 00:46
  • VAVG 27.98km/h
  • VMAX 73.90km/h
  • Temperatura 21.3°C
  • Kalorie 550kcal
  • Podjazdy 277m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Evening ride- hard

Sobota, 3 września 2016 · dodano: 05.09.2016 | Komentarze 0

...

Kolejna traska z użyciem rejestratora GPS w postaci Nokii N8. Trasa prezentowała się następująco:

http://www.sports-tracker.com/workout/matajsenpl/5...

są tam wszystkie dane dotyczące prędkości, przewyższeń itd. Czyli jak zwykle.

Trasa w bardzo mocnym tempie. Cały podjazd na św. Rocha z trzeciego blatu, a Rzeszów 11 z 2-giego. Za katedrą wyprzedza mnie fiat Stilo, choć jak zwykle zajęło mu to dłużej niż gdyby wyprzedzał normalnego rowerzystę. Stanąłem na pedały i ostro gaz. Pasażerka zaczęła bić brawo. tyle że nie wiem czy mi czy kierowcy za to że udało mi się mu mnie wyprzedzić ;P

Aaa i mina Pani z czarnej Astry 4 (hatchback) po takim odejściu na Sikorskiego była bezcenna - pozdrawiam  :D

Ps. Nie wiedziałem jaki tytuł nadać tej trasie, bo podobna do innych mocnych ale niech zostanie taki jak jest...

...




  • DST 29.27km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:59
  • VAVG 29.77km/h
  • VMAX 71.70km/h
  • Temperatura 25.2°C
  • Kalorie 694kcal
  • Podjazdy 268m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Epic ride

Sobota, 27 sierpnia 2016 · dodano: 30.08.2016 | Komentarze 0

...

W końcu wpadłem na pomysł, żeby użyć "starego" telefonu jako lokalizatora GPS, stąd traska narysowana została z udziałem Nokii N8 :D

http://www.sports-tracker.com/workout/matajsenpl/5...


Ruszyłem na Przylasek ażeby odświeżyć sobie tamte tereny. Początek już wydawał się mocny ale co potem było to przeszło moje oczekiwania (w piątek był trening nóg).

Przy zjeździe koło kościoła w Budzwoju dochodzę kobitkę w srebrnym Fiacie Panda. Musiała trochę popędzić kucyki pod maską, bo ciężko jej było odejść :P
Dalej podjazd na Przylasek mocno i cały z blatu. Na pełnej mocy. Na podjeździe spotykam znajomego, który miał bodajże grilla z rodzicami. Dojeżdżam na szczyt, po drodze znajdując parę grzybów przy drodze (nie chciało mi się zatrzymywać żeby je pozbierać :P)

Dalej hopka i w teren kawałeczek. Zaczyna mnie gonić quad. Zbiera się do wyprzedzania, ja dodaję gazu do spodu. Rozpędzam się na kamieniach do 40+km/h i gość odpuszcza. Chwila na głębszy wdech gdy jedzie jakiś Opel z przeciwka i gość zaczyna drugie podejście do wyprzedzania, tym razem pod górkę i dalej po kamieniach. Znów daję po pedałach i rozpędzam się do 30km/h, a zrezygnowany quadzista odpuszcza i zawraca. Dalej wyjeżdżam na część trasy którą pokonywali kolarze na Tour de Pologne i zasuwam w dół. Wyprzedzam przy tym gościa w Skodzie Fabii z przyczepką, który nie potrafił wyprzedzić chłopaczka na rowerze... Dramat.

Wjeżdżam do Tyczyna i na rynku wyjeżdża jakiś bonzo w Audi. Dziewczyny pod sklepem się drą do niego i machają, a że jechał jak ciota wyprzedziłem go na ich oczach. Pewnie będzie musiał zmienić auto, bo mu spadł  poziom respektu we wsi. (wyprzedził mnie z powrotem koło Szika:P)

Na Sikorskiego wyprzedza mnie autobus- nie mogłem sobie odmówić próby podłączenia się za niego. Udało się - wystarczyło rozbujać się do ponad 50km/h :D. Dalej całe Sikorskiego drę za nim ponad 50km/h. Wyprzedza mnie jakiś inny gość w Audi, patrząc na mnie jak bym mu kredki zabrał. Ciekawe znów, że chłopaki w następnym aucie patrzyli z uśmiechem na mnie jak popierniczam za tym PKSem :P Pomachałem im (pozdrawiam!) i cisnę dalej. Autobus zwalnia powoooooli przed światłami więc staję ostatni raz na pedały i wyprzedzam go środkowym pasem, później parę aut które stało w kolejce do zielonego światła. Dalej prawy pas, środkowy, i lewy. Zjeżdżam do siebie i traska się kończy. Było super!



...




  • DST 17.21km
  • Czas 00:37
  • VAVG 27.92km/h
  • VMAX 64.10km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 431kcal
  • Podjazdy 194m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

It's been a... night ride... without you my friend :P

Sobota, 20 sierpnia 2016 · dodano: 21.08.2016 | Komentarze 0

...

Znów chciałem szybko i krótko więc tym razem trasę rozpocząłem dobrym tempem na Sikorskiego, później skierowałem swoją machinę ku podjazdowi pnącego się na Matysówkę obok parku linowego. Podejście całe z środkowego, a najostrzejszą część z 4-tej przerzutki z tyłu O.o
Później przemknąłem granią kierując się w stronę zjazdu ze św. Rocha, który pokonałem w bardzo dobrym tempie. Na samym wypłaszczeniu jakaś kobieta nie potrafiła rozpędzić swojego srebrnego Peugeota 307 do prędkości większej niż 50km/h i musiałem zwalniać - tak zwalniać, żeby nie wjechać jej w bagażnik. Dopiero jak machnąłem ręką trochę się zaczęła rozpędzać i w końcu zaczęła mi odchodzić. Była delikatnie mówiąc zdziwiona, że popędza ją rowerzysta...

Trasa w bardzo mocnym tempie, dużo stania na pedałach i typowo sprinterskiej jazdy. Wszystko dzięki zainspirowaniu się Mają Włoszczowską, która jak wiemy  zdobyła srebrny medal w Rio! Gratulacje Maju!


...