Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2016

Dystans całkowity:91.10 km (w terenie 1.00 km; 1.10%)
Czas w ruchu:03:17
Średnia prędkość:27.75 km/h
Maksymalna prędkość:79.10 km/h
Suma podjazdów:958 m
Suma kalorii:2223 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:22.77 km i 0h 49m
Więcej statystyk
  • DST 29.27km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:59
  • VAVG 29.77km/h
  • VMAX 71.70km/h
  • Temperatura 25.2°C
  • Kalorie 694kcal
  • Podjazdy 268m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Epic ride

Sobota, 27 sierpnia 2016 · dodano: 30.08.2016 | Komentarze 0

...

W końcu wpadłem na pomysł, żeby użyć "starego" telefonu jako lokalizatora GPS, stąd traska narysowana została z udziałem Nokii N8 :D

http://www.sports-tracker.com/workout/matajsenpl/5...


Ruszyłem na Przylasek ażeby odświeżyć sobie tamte tereny. Początek już wydawał się mocny ale co potem było to przeszło moje oczekiwania (w piątek był trening nóg).

Przy zjeździe koło kościoła w Budzwoju dochodzę kobitkę w srebrnym Fiacie Panda. Musiała trochę popędzić kucyki pod maską, bo ciężko jej było odejść :P
Dalej podjazd na Przylasek mocno i cały z blatu. Na pełnej mocy. Na podjeździe spotykam znajomego, który miał bodajże grilla z rodzicami. Dojeżdżam na szczyt, po drodze znajdując parę grzybów przy drodze (nie chciało mi się zatrzymywać żeby je pozbierać :P)

Dalej hopka i w teren kawałeczek. Zaczyna mnie gonić quad. Zbiera się do wyprzedzania, ja dodaję gazu do spodu. Rozpędzam się na kamieniach do 40+km/h i gość odpuszcza. Chwila na głębszy wdech gdy jedzie jakiś Opel z przeciwka i gość zaczyna drugie podejście do wyprzedzania, tym razem pod górkę i dalej po kamieniach. Znów daję po pedałach i rozpędzam się do 30km/h, a zrezygnowany quadzista odpuszcza i zawraca. Dalej wyjeżdżam na część trasy którą pokonywali kolarze na Tour de Pologne i zasuwam w dół. Wyprzedzam przy tym gościa w Skodzie Fabii z przyczepką, który nie potrafił wyprzedzić chłopaczka na rowerze... Dramat.

Wjeżdżam do Tyczyna i na rynku wyjeżdża jakiś bonzo w Audi. Dziewczyny pod sklepem się drą do niego i machają, a że jechał jak ciota wyprzedziłem go na ich oczach. Pewnie będzie musiał zmienić auto, bo mu spadł  poziom respektu we wsi. (wyprzedził mnie z powrotem koło Szika:P)

Na Sikorskiego wyprzedza mnie autobus- nie mogłem sobie odmówić próby podłączenia się za niego. Udało się - wystarczyło rozbujać się do ponad 50km/h :D. Dalej całe Sikorskiego drę za nim ponad 50km/h. Wyprzedza mnie jakiś inny gość w Audi, patrząc na mnie jak bym mu kredki zabrał. Ciekawe znów, że chłopaki w następnym aucie patrzyli z uśmiechem na mnie jak popierniczam za tym PKSem :P Pomachałem im (pozdrawiam!) i cisnę dalej. Autobus zwalnia powoooooli przed światłami więc staję ostatni raz na pedały i wyprzedzam go środkowym pasem, później parę aut które stało w kolejce do zielonego światła. Dalej prawy pas, środkowy, i lewy. Zjeżdżam do siebie i traska się kończy. Było super!



...




  • DST 17.21km
  • Czas 00:37
  • VAVG 27.92km/h
  • VMAX 64.10km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 431kcal
  • Podjazdy 194m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

It's been a... night ride... without you my friend :P

Sobota, 20 sierpnia 2016 · dodano: 21.08.2016 | Komentarze 0

...

Znów chciałem szybko i krótko więc tym razem trasę rozpocząłem dobrym tempem na Sikorskiego, później skierowałem swoją machinę ku podjazdowi pnącego się na Matysówkę obok parku linowego. Podejście całe z środkowego, a najostrzejszą część z 4-tej przerzutki z tyłu O.o
Później przemknąłem granią kierując się w stronę zjazdu ze św. Rocha, który pokonałem w bardzo dobrym tempie. Na samym wypłaszczeniu jakaś kobieta nie potrafiła rozpędzić swojego srebrnego Peugeota 307 do prędkości większej niż 50km/h i musiałem zwalniać - tak zwalniać, żeby nie wjechać jej w bagażnik. Dopiero jak machnąłem ręką trochę się zaczęła rozpędzać i w końcu zaczęła mi odchodzić. Była delikatnie mówiąc zdziwiona, że popędza ją rowerzysta...

Trasa w bardzo mocnym tempie, dużo stania na pedałach i typowo sprinterskiej jazdy. Wszystko dzięki zainspirowaniu się Mają Włoszczowską, która jak wiemy  zdobyła srebrny medal w Rio! Gratulacje Maju!


...




  • DST 22.99km
  • Czas 00:53
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 79.10km/h
  • Temperatura 23.2°C
  • Kalorie 556kcal
  • Podjazdy 279m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na działkę, Mokra Strona i Druga Strona

Sobota, 13 sierpnia 2016 · dodano: 17.08.2016 | Komentarze 0

...

Tym razem miało być z rodzicami. Ok. Ruszamy. Najpierw tempo koło 17-18 i zostają - o co kaman? Nie wiem. Potem koło Granicznej dojechali do mnie rozpędzam się do 20+ zostają. Na Podmiejskiej jakoś się toczą, dojeżdżam do Kwiatkowskiego - zostają... Myślę sobie - ciul, ruszam z buta! Rozpędzam się do 35+km/h i drę. Babeczka jakaś nie mogła mnie wyprzedzić od pierwszego zakrętu za drogą rowerową do przystanku przed stacją benzynową. Dobra noga mimo że obolała. Dalej w super tempie na działeczkę pozbierać maliny. Rodzice dojechali po jakichś 5-7 min. Z powrotem obrali inną trasę a ja ruszyłem w swoim tempie na Mokrą Stronę. Podjazd w bardzo zacnym tempie. Dalej zjazd miał być Matysówką ale zniechęcił mnie Kombajn który ciągnął się mniej niż 20km/h pod górkę i nie dał się wyprzedzić. Skręciłem na Drugą Stronę - tu max choć dość niebezpiecznie :P
Na Łukasiewicza próbuję sprintu max 52.1km/h - inspirowany Olimpijskimi wyczynami torowców w RIO.
Na Sikorskiego kolejne zerwanie i tu tylko 51 coś km/h na zmęczonej nodze przypomnę.

Dobra noga ale cały czas jakby zmęczona. Co będzie się daiało jak dojdzioe do siebie - będzie ostroo!



...




  • DST 21.62km
  • Czas 00:48
  • VAVG 27.03km/h
  • VMAX 71.10km/h
  • Temperatura 24.1°C
  • Kalorie 542kcal
  • Podjazdy 217m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na zmasakrowanej drodze

Niedziela, 7 sierpnia 2016 · dodano: 10.08.2016 | Komentarze 0

...


Czemu taki tytuł? Po piątkowym treningu nóg ciężko było wchodzić po schodach ale mimo wszystko zdecydowałem się rozkręcić nogi na rowerze.
Wsiadłem na Krossika i jak by nogi odżyły. Moc była dobra, podjazdy z blatu bądź z drugiej tarczy, często stojąc. Ogólnie dobry czas i fajna, a zarazem szybka trasa.

GPS:


...