Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:230.53 km (w terenie 3.00 km; 1.30%)
Czas w ruchu:09:00
Średnia prędkość:25.61 km/h
Maksymalna prędkość:90.40 km/h
Suma podjazdów:1583 m
Suma kalorii:5889 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:46.11 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 42.52km
  • Czas 01:37
  • VAVG 26.30km/h
  • VMAX 62.60km/h
  • Temperatura 18.6°C
  • Kalorie 1105kcal
  • Podjazdy 376m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Zosią i samemu

Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 05.06.2014 | Komentarze 0

...

Na początek samemu przez Budziwój, w dobrym tempie. Tak koło 0,7-1km przed podjazdem pod szkołę z podjazdu koło domu wyjeżdża Focus. Zbliżam się, jadę lusterko w kierownicę, wyprzedzam. Ok jest dobrze i dziadek jedzie za mną. But. Na zjeździe widzę Zosię i myślę sobie- czekać czy wyścig pod górę,..., czekać czy wyścig pod górę. Wyścig - redukcja i but - 35km/h na liczniku, szczyt staję a tu kilka sekund i dopiero jedzie Fordzik :P Dziadek to miał minę :D
Dalej jedziemy sobie na Tyczyn, zobaczyć na działkę, później powrót i przez Tyczyn dalej na Przylasek. W centrum za kościołem skręcam prawo za Peugeotem 307 SW. I znów but na maxa. Dizelek zakurzył mi dymem w twarz ale się nie poddał i dopiero na 3 biegu zaczął mi odjeżdżać (kierowca kilka razy patrzył w lusterko co się dzieje :D). Znów czekam na mojego spowalniacza. Jedziemy już spokojnie, słysz pisk. Jakiś debil się rozpędził a później musiał gwałtownie hamować bo by się rozwalił o nadjeżdżający samochód. Potem miał coś do dodania ale skromne "Spieprzaj dziadu ze wsi" wystarczyło.
Przed podjazdem do Przylasku coś mi zaczęło burczeć za plecami. Patrzę - skuter mnie wyprzedza. No nie tak nie będzie- redukcja 4 biegów w dół i ogień! Doszedłem go raz dwa, a gość nie wiedział co zrobić. Patrzył w lusterko jakby to diabeł go gonił, wciskał manetkę do spodu, a tu nic :P Lewa i wyprzedzam go. Skręcił.
Dalej podjazd w Przylasku. Znów czekam na Zosię. Następnie do Zarzecza. Kolacja i w ciemnościach do Rzeszowa główną, głównną i jeszcze raz główną :D



...




  • DST 27.38km
  • Czas 01:05
  • VAVG 25.27km/h
  • VMAX 77.30km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 773kcal
  • Podjazdy 377m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeden, Dwa, Trzy

Czwartek, 22 maja 2014 · dodano: 23.05.2014 | Komentarze 0

...

No wreszcie zdrów. wreszcie rowerek :D :D
Znów pierwsza myśl - mało czasu to jadę na Słocinę. I tak zrobiłem. Na początek spokojnie przez miasto i dawaj na Rocha. Wyprzedziłem jakiegoś gościa na samiutkim dole zaraz za kościołem, jadę jadę. Jest 50m za mną. Myślę sobie - po co mam się męczyć i niepotrzebnie zrywać jak może uda się go zamęczyć swoim tempem. I tak się stało. Nie mógł mnie dojść i co kawałek zostawał parę metrów. Ostatecznie z 50 zrobiło się ponad 150 i zgubiłem go odbijając na następny podjazd. Ogólnie dość dobra noga i rozplanowanie sił.
Na koniec bardzo mocno pociągnąłem na prostej za Katedrą gdzie osiągnąłem 53,6km/h. Dalej wyścig z pod światem z Peugeotem 307 i skręt do domciu.

http://www.sports-tracker.com/#/workout/matajsenpl...

...




  • DST 77.21km
  • Czas 02:59
  • VAVG 25.88km/h
  • VMAX 54.30km/h
  • Kalorie 1889kcal
  • Sprzęt BH
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zebrało się trochę kilometerków po mieście to wrzucam :)

Środa, 14 maja 2014 · dodano: 17.05.2014 | Komentarze 1

Różne sytuacje były, różne różniste. Co złe to nie ja i wszystko pozapominałem :P

Najciekawsza rzecz jaka dopadła mój wzrok to:

i dalej zastanawia mnie jak można tak jeździć :D

Ostatnio coś mniej jeżdżeniajak widać po datach ze względu na pogodę i przeziębienie. Kolejny weekend zapowiada się bez rowerka :(

Data Dystans [km] Czas [mm:ss] V max [km/h] Spalone kalorie Tłuszcz [g] Średnia prędkość [km/h]
17.04 2,884 05:59 42,7 75,203 9,427 28,920
23.04 4,882 11:42 38,8 118,6 14,901 25,036
24.04 7,042 17:03 39 169,16 21,181 24,781
25.04 4,897 11:37 35,9 117,16 14,677 25,293
28.04 4,89 11:13 39 119,83 15,192 26,158
28.04 4,765 10:37 42,7 119,5 14,975 26,929
29.04 4,901 11:23 37,8 120,36 15,172 25,833
30.04 4,905 11:11 39,6 121,06 15,386 26,316
04.05 2,882 06:30 54,3 69,561 8,372 26,603
05.05 4,705 11:08 36,9 114,28 14,429 25,356
05.05 2,339 05:06 38,6 58,665 7,568 27,518
06.05 5,771 13:46 36,6 139,35 17,552 25,152
06.05 2,522 05:26 42,3 65,152 8,191 27,850
07.05 4,472 11:21 40,5 105,39 13,064 23,641
08.05 2,345 05:01 39,4 59,35 7,476 28,047
12.05 2,316 04:57 34,7 57,557 7,386 28,073
13.05 5,774 13:38 38,2 139,45 17,613 25,411
14.05 4,92 11:43 38,2 119 14,933 25,195
Suma: 77,212 [km] 2:59:21 [hh:mm:ss] 54,3 [km/h] 1888,628 [cal] 237,495 [g] 25,831 [km/h]




  • DST 49.29km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:59
  • VAVG 24.85km/h
  • VMAX 90.40km/h
  • Temperatura 22.5°C
  • Kalorie 1177kcal
  • Podjazdy 383m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie mój dzień!

Piątek, 2 maja 2014 · dodano: 02.05.2014 | Komentarze 1

...


To nie jest mój dzień- muszę to zdecydowanie powiedzieć na samym początku! Plan był taki- jechać na Sołonkę i pobić rekord. Sprawdzam wiatr- ma być boczny więc powinien nie przeszkadzać - ok. Ruszam w trasę. Na początek przez Budziwój spokojnie, mijam jednego starszego Pana... Nuda - wykorzystuję technikę no (low) boost, czyli jechać a się nie zmęczyć :P
Wszystko fajnie - przyszedł podjazd w Lubeni. Znów młynek i specjalnie nie drę na siłę (zachowuję moc). Wyjeżdża na drogę traktor - myślę sobie, co tam i dalej jadę swoim tempem a i tak go dogonię - błąd :P
Wturlałem się na szczyt i jadę przez jedyny terenowy odcinek trasy, bardzo powoli żeby nie ubrudzić roweru i żeby mnie błoto przy dużej prędkości nie oślepiło jak to miało miejsce parę razy. Ale coś jest nie tak.... Czuję jak przednia opona traci sztywność - złapałem gumę! Jasna cholera - to jest jakieś fatum. Co wjadę w teren łapię kapcia. No szlak by to. Na dodatek już tylko 500-600m do zjazdu. Zmieniam dętkę ale schodzi długo, nogi wystygły, cały się upaprałem błotem i opona też jest brudna. No ale i tak trzeba jakoś zjechać. Jadę ciut dalej żeby oczyścić opony i później w końcu na upragniony zjazd - a tu kolejna "przeszkoda" wiatr jest czołowy :(( (N-E w zasadzie). I przeszkadza. Ok ale wciskam ile się da, składam się w moją aerodynamiczną pozycję i zapierdalam ile wlezie- max boost!!
Na dole sprawdzam odczyt - 90.4km/h :( słabo....
Dalej już jakoś bez woli walki, zmagając się z czołowym wiatrem zasuwam do domu. Dojeżdżam pod klatkę, chcę wyłączyć GPSa a telefon padł! No po prostu jak się jebie to wszystko. No trudno...

Część trasy: http://www.sports-tracker.com/#/workout/matajsenp...
Cała trasa:


...




  • DST 34.13km
  • Czas 01:20
  • VAVG 25.60km/h
  • VMAX 72.70km/h
  • Temperatura 26.5°C
  • Kalorie 945kcal
  • Podjazdy 447m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przylasek Ekspresowo

Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 02.05.2014 | Komentarze 0

...

Stwierdziłem, że dawno nie byłem w Przylasku - więc ogień. Jadę Budziwój, nuda. Dojeżdżam pod górkę ale jakoś specjalnie jej nie czuję na początku no to but! Bardzo dobre tempo na całym podjeździe (prędkość nie spadła poniżej 13km/h :P ) Dalej na Tyczyn i zjazd koło cmentarza tam max i w mieście 51-52km/h :P
Dalej kieruję się na Mokrą Stronę tu słabiej ale jakoś dałem radę. Powkurzałem babkę w czerwonym matizie na początku podjazdu ale w końcu mnie wyprzedziła :D
Dalej zjazd z Matysówki - i tu zaskoczenie-> bardzo się poprawiła nawierzchnia po ostatnim remoncie i można drzeć ostro teraz :P

http://www.sports-tracker.com/#/workout/matajsenpl...


...