Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 110447 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wszystkie wycieczki

Dystans całkowity:15688.54 km (w terenie 1228.00 km; 7.83%)
Czas w ruchu:686:12
Średnia prędkość:22.82 km/h
Maksymalna prędkość:95.60 km/h
Suma podjazdów:110074 m
Suma kalorii:216484 kcal
Liczba aktywności:382
Średnio na aktywność:41.07 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 41.65km
  • Czas 01:35
  • VAVG 26.31km/h
  • VMAX 71.60km/h
  • Temperatura 18.3°C
  • Kalorie 987kcal
  • Podjazdy 407m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Two times serpentines

Czwartek, 25 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 1

...

Zimno dalej ale jedziemy na rower - przynajmniej nie pada :P

Padło na Przylasek, a później Serpentyny - wiało mocno, nie powiem. Dmuchało tak że max nie imponuje ale nie o to chodziło w tej trasie. Dalej ciut lepiej było ale czasem jak wiatr pokazywał swe oblicze to rower stawał w miejscu normalnie. Powrót przez drugie serpentynki i Tyczyn. Z serpentyn mały wyścig z tirem - jechał z mną półtora kilometra aż dałem mu się wyprzedzić, bo chciałem jechać przez Mickiewicza w Tyczynie :P

Noga coraz lepsza ale brak punktu odniesienia w postaci towarzysza lub towarzyszki :P


...




  • DST 28.25km
  • Czas 01:08
  • VAVG 24.93km/h
  • VMAX 68.90km/h
  • Temperatura 17.4°C
  • Kalorie 670kcal
  • Podjazdy 365m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rany się goją ale rower stać nie może

Środa, 24 września 2014 · dodano: 24.09.2014 | Komentarze 2

...

Kolano goi się, nadgarstek dalej czuję ale rower stać nie będzie bezczynnie- jedziem Panie- krzyczał z piwnicy!!!

Wybrałem się na Budziwój, dalej na Mokrą Stronę, zjazd do głównej i znów do góry koło parku linowego. Do domciu przez Matysówkę i za katedrą.

Tempo dość, dość aczkolwiek w połowie trasy jakoś słabo. (Mokra strona w dobrym tempie, a koło parku linowego jakby turbiny w nogach nie dmuchały... Dalej też tak jakoś nogi nie mogły się przemóc do jazdy...) Ogólnie to zimno i może dlatego nogi się nie mogły dobrze dogrzać...
Zakręty brałem ostrożniej niż zwykle i nie darłem na maxa na zjazdach ale już niedługo myslę minie mi ten hamulec psyhologiczny :P

...




  • DST 36.63km
  • Czas 01:22
  • VAVG 26.80km/h
  • VMAX 82.30km/h
  • Temperatura 21.3°C
  • Kalorie 868kcal
  • Podjazdy 360m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Malawa+Borówki i prawie gleba

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 21.09.2014 | Komentarze 0

...

Na początku do Forda po dokumenty a później już na podjeździk na Malawę obok kościoła, dalej na Rzeszów 13 i na Borówki. Tu podjazd dość długi ale jechałem ile mogłem. Zjazd był epicki. Takiej prędkości było mi trzeba - tu max 82,3. W drodze powrotnej chwilkę tylko za dostawczakiem około 40-45km/h. Reszta trasy normalka.
Choć dojeżdżam do skrętu na Media Markt i jak mnie gość nie przestraszył klaksonem - tak przy 40 o mały włos wypierdzielił bym się na 3 pasmówce. Dałem w bok i przy tej prędkości wpadłem na pas zieleni... Masakra - dobrze, że duża prędkość = duża stabilność i po złapaniu równowagi i zerdukowaniu prędkości cało wróciłem na asfalt.
Jak się później okazało miałem mieć i tak spotkanie trzeciego stopnia z asfaltem ale to w następym wpisie...

...




  • DST 16.83km
  • Czas 00:33
  • VAVG 30.59km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura 16.1°C
  • Kalorie 399kcal
  • Podjazdy 91m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyrypa, gleba, spotkanie trzeciego stopnia...

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 21.09.2014 | Komentarze 0


Do wujka, pomóc tacie w ogrodzie. Wyruszyłem od razu z kopyta i średnia cały czas koło 30. Ok zaczęło padać - ehh. Dojeżdżam do skrętu na Zagrody i jak się nie wysypię na mokrym asfalcie... Walnąłem w ziemię - skrzywiłem róg, rozwaliłem kolano i obtłukłem nadgarstek. Auu
imagebam.com
Po zamontowaniu jednej rzeczy w ogrodzie popołudniem powrót do domu. Padać już nie padało ale napierdzielał mnie nadgarstek, cały syf z drogi leciał mi na twarz i było chłodno. Mimo to zapierdalałem ile pary było w nogach i średnia wyszła jak na glebę i zwalone warunki pogodowe imponująca. (z 29,9 na 30,4). Przy takiej syfiastej pogodzie - 30,4km/h, nice!!!


...




  • DST 71.89km
  • Czas 03:00
  • VAVG 23.96km/h
  • VMAX 58.90km/h
  • Kalorie 1698kcal
  • Sprzęt BH
  • Aktywność Jazda na rowerze

BH po mieście

Piątek, 19 września 2014 · dodano: 21.09.2014 | Komentarze 0

Data Dystans [km] Czas [mm:ss] V max [km/h] Spalone kalorie Tłuszcz [g] Średnia prędkość [km/h]
15.07 8,279 21:58 42,9 191,54 23,122 22,613
16.07 3,824 09:32 35,4 90,22 11,208 24,067
17.07 3,153 07:50 37,3 75,43 9,397 24,151
22.07 4,928 12:46 37,3 112,27 13,931 23,160
22.07 4,774 11:30 39,8 116,87 14,767 24,908
05.09 16,739 41:52 44,5 395,61 41,147 23,989
08.09 3,338 07:54 40,3 80,90 10,089 25,352
11.09 8,959 22:18 58,9 205,43 25,621 24,105
16.09 5,182 11:58 38,9 127,28 15,935 25,982
19.09 9,362 23:54 40,1 224,60 27,413 23,503
19.09 3,347 08:34 36,0 78,27 9,652 23,442
Suma: 71,885 [km] 3:00:06 [hh:mm:ss] 58,9 1698,41 202,282 23,948 [km/h]




  • DST 23.06km
  • Czas 00:55
  • VAVG 25.15km/h
  • VMAX 76.00km/h
  • Temperatura 25.2°C
  • Kalorie 547kcal
  • Podjazdy 281m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko ale treściwie

Czwartek, 18 września 2014 · dodano: 21.09.2014 | Komentarze 0

...

Krótko ale treściwie - czyli nogi bez większego powera po treningu środowym. Najpierw podjazd na Słocinę, a potem pod ładne domy i comeback home!


...




  • DST 40.26km
  • Czas 01:39
  • VAVG 24.40km/h
  • VMAX 75.40km/h
  • Temperatura 22.2°C
  • Kalorie 955kcal
  • Podjazdy 516m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ku zapomnieniu

Środa, 17 września 2014 · dodano: 21.09.2014 | Komentarze 0

...


Trzeba było zapomnieć o sprawach życia codziennego, o brutalności świata i życia. Trzeba było się wybrać na rower i tak uczyniłem. 

Najpierw pełna Malawa, potem Chmielnik, a na koniec podjazd (już po asfalcie) koło ładnych domów.


...




  • DST 32.47km
  • Czas 01:20
  • VAVG 24.35km/h
  • VMAX 67.30km/h
  • Temperatura 25.6°C
  • Kalorie 767kcal
  • Podjazdy 464m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

"The end" or a new beginning...

Wtorek, 16 września 2014 · dodano: 16.09.2014 | Komentarze 0

...

Tytuł bynajmniej nie ma nic wspólnego z wypadem na rower, choć może w małej części. Ale piszę tu właśnie o dzisiejszym rowerku. Na pierwszy ogień poszedł podjazd - Matysówka Druga Strona. Dalej zjazd, co ja mówię, stoczenie się koło cmentarza - bowiem tak wiało, że zjazd był niesamowicie powolny.
Dalej podjazd pod Borówki koło szkoły. Tu słabiutko jakoś, bez motywacji (za dużo myślałem...). Zjazd też beznadziejny przez wiatrzysko. Potem było już ciut lepiej, a na sam koniec zjazd ze Słociny był już w iście wyścigowym tempie! Na początek jakiś gość włączył się do ruchu Toyotą, a że jechał jak ciota, za zakrętem na św Rocha dałem ostro w palnik, lewa i (z 37 do ponad 60) jedziemy. Wyprzedził mnie dopiero w połowie zjazdu ze Słociny... Dalej znów, na samym dole w okolicach nowej Biedronki do ruchu włączyło się Polo. Gość myślał, że jego silniczek 1.2 to demon prędkości- mylił się i został wyprzedzony! Nie wyprzedził mnie już do końca drogi. Tu była moc której wcześniej próżno było szukać w nogach. Więc być może ciut z tytułu jest prawdą...? Sam nie wiem.


...




  • DST 54.05km
  • Czas 02:00
  • VAVG 27.03km/h
  • VMAX 74.80km/h
  • Temperatura 28.4°C
  • Kalorie 1281kcal
  • Podjazdy 619m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Booomba!!

Niedziela, 14 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 0

...

Plan na dziś był prosty- zajechać się bo jutro rowerka nie będzie! Telefon do znajomego - nie sry mam imprezę... Telefon do mr Pawła- właśnie wyjeżdżam - hmm. Więc wrzuciłem szybko coś na ruszt i w drogę!
Najpierw na Przylasek, rozmawiamy - prędkość coś koło 30-32km/h - super :D
Dalej na Straszydle i Lecką. Myślę sobie - noga dość dobrze daje więc cisnę z blatu. Pod sam koniec noga miękła, zza pleców słyszę - "daj sobie jeden bieg niżej" - no i dałem - jeden do góry i trzymam tempo dalej! Dziś dobra noga pozwalała na takie cuda ;)
Dalej zjeździk i później do samego znaku Rzeszów 21 średnio 37-40km/h- moc!!
Później ciut wolniej bo 30-31km/h lub mniej przez wmordęwind który osłabiał nasz peleton ale jechało się dobrze. Dalej nową dróżką, wyjeżdżamy w okolicach Kielnarowej i byłego radaru i czekał na nas tylko podjazd koło kościoła i cmentarza w Kielnarowej. Tutaj mr Paweł już zaczął zostawać zmęczony po wczorajszej trasce (- tzw "odcinka" lub "boomba :D"), a mi zostało jeszcze trochę mocy. Podjazd w średnim tempie ale na sam koniec dałem jeszcze ostro w palnik raz - na "ostatniej ściance" i mnie także zapompowało. Przeszło szybko i po pożegnaniu z mr Pawłem darłem z Matysówki jak głupi :D Potem przez miasto i do domciu.

Dziękuję za trasę i za odpoczynek psychiczny od całego świata!! Thank you!!

...




  • DST 42.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 24.23km/h
  • VMAX 73.30km/h
  • Temperatura 19.1°C
  • Kalorie 996kcal
  • Podjazdy 384m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ze spowalniaczem

Sobota, 13 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 0

...

Umówiłem się z Zosią na rower... Najpierw do Budziwoja mknęło się super! Potem spowalniacz dawał co sił ale jechało się nudno... Zero wiary w sukces i woli walki z górkami - słabooo! Na 18.15 umówiłem się z tatą w Tyczynie u wujka, żeby pomóc mu złożyć basen. Na zjeździe koło cmentarza w Tyczynie jechałem za Passatem TDI -130 kucy a jechał jak dupa wołowa. Wyprzedził mnie Chevrolet Orlando i za nim zasuwałem w dół. Gdyby nie fakt że skręcałem za cmentarzem Passat by zdechł i zistał by perfidnie objechany przez rower Kross który jak mi wiadomo nie ma silnika - choć kto wie :D
U wujka zjedliśmy kiść winogron i ruszyliśmy dalej. W Budziwoju ja na Rzeszów, a spowalniacz do domu. Do Rzeszowa jechało się perfekcyjnie. Nogi dawały z siebie dość abym mógł poruszać się w granicach 28-32km/h także ideolo! Od razu był teścik nowej lampeczki tylnej. Fotki niedługo!
imagebam.com
imagebam.com


...