Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 110447 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:475.08 km (w terenie 55.50 km; 11.68%)
Czas w ruchu:22:28
Średnia prędkość:21.15 km/h
Maksymalna prędkość:67.70 km/h
Suma podjazdów:3250 m
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:43.19 km i 2h 02m
Więcej statystyk
  • DST 37.78km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 23.13km/h
  • VMAX 63.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sam w terenie- wycieczka na Niechobrz

Czwartek, 2 września 2010 · dodano: 02.09.2010 | Komentarze 1

...

Tak korciło mnie przez cały deszczowy początkowo deszcz aby wyruszyć na trasę. Niestety przelotne opady deszczu zmoczyły ostro tereny wokół mojego miasteczka. Pomyślałem sobie, że najpierw pójdę na zakupy, trochę przeschnie a potem pojadę.

Godzina ok. 18:00-> Wyruszam. Jak zwykle żeby nie było tak miło jak sobie myślałem, zmoczył mnie trochę (pokropił) deszcz. Postałem ze 3 minuty na przystanku, ale tak mi się nie chciało tam stać, bo wiedziałem co na mnie czeka później. No to z buta i na Racławówkę, potem na Niechobrz.

Potem pomyślałem że dlaczego nie mogę pojechać na krzyż w Niechobrzu, ale terenową częścią trasy. I zboczyłem w teren. Była kupa zabawy, jeżdżenia po kałużach, po błocie itp. W pewnym miejscu na trasie dosłownie spłynęła ziemia z pola i o mało co się nie zakopałem w błocie. Ale cóż NO RISK, NO FUN! Potem na krzyż. Postałem tam może ze 2 minuty bo robiło się ciemno, a słoneczko brzydko zachodziło, więc się obraziłem i pojechałem z powrotem, już główną drogą do Zwięczycy. Potem przez ścieżkę przy Wisłoku i chodnikami do domku. Szkoda że nie miałem więcej czasu na jazdę, bo na pewno wybrałbym się jeszcze dalej terenem ;-)

A to mapka mojej trasy:



Miło się jechało, choć mam nadzieję, że następnym razem już z jakąś ekipą :-)

...