Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 110447 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 64.65km
  • Czas 02:08
  • VAVG 30.30km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 31.9°C
  • Kalorie 2210kcal
  • Podjazdy 378m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa, hmm jak by to ugryść :)

Czwartek, 1 sierpnia 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 1

...


Wreszcie dożyłem tego momentu! Tak, tak dziś był WIELKI TEST SZOSY z prawdziwego zdarzenia!

Rano dzwonię do miłego pana z E- Sportu, (który użyczył mi sprzętu na przejażdżkę) czy mogę wpaść po rower. Słyszę, że jak najbardziej. Zbieram dupę w troki, manele i jazda w miasto! Dojeżdżam na miejsce, parę uwag odnośnie roweru, przerzutek itd., bo to w końcu pierwszy raz na szosie!

Jadę spokojniutko, po ulicach Rzeszowa do domu sprawdzając i wyczuwając rower. Docieram pod dom - tu poprawiam sprężyny pedałów, bo za łatwo oddawały i często mnie wypinało, pstrykam parę fotek i jazda na trasę!!!

Piękny prawda O.O - oto VECTOR DARMAH



Cel - Błażowa, średnia minimum 30km/h (choć aby zaspokoić umysł wolał bym bliżej 35+), total destruction, czyli Don't try or die fighting!

Pierwsze co mi się rzuca w oczy jadąc przez Budziwój, to fakt, że rower rozpędza się bardzo gładko, dość szybko nabiera prędkości ale także dość szybko wytraca prędkość. Kolejnym spostrzeżeniem były super beznadziejne pedały, które ledwo trzymały bloki- albo nauczyłem się za bardzo szarpać, albo miałem za dużo mocy :P

Niestety, pierwszy podjazd, dobre tempo i chyba skurcz dwugłowego uda, staję na "szczycie" w Budziwoju, rozmasowywuję nogę, rozciągam i jadę dalej. Napisałem chyba skurcz, bo rzadko kiedy mam coś takiego.

Im dalej tym zaczyna ciut brakować poweru do utrzymywania prędkości. Nogi nie były dziś najświeższe i to swoją drogą utrudniało założony cel.

Jednak po pewnym czasie przyzwyczaiłem się do pozycji na rowerze, do słabych hamulców i jechało się coraz lepiej. Ehhh lepiej względem roweru, bo tym razem wiatr dawał się ostro we znaki, kolejny raz skutecznie redukując moc i prędkość. Szlak by go :P

Pierwszy prawdziwy podjazd całkowicie obnażył dzisiejsze braki mocy ale za to miałem pretekst żeby zrobić parę fotek :D


Amazing O.O


Niesamowity wzór karbonu opiewany promieniami słońca sprawiał wrażenie, że jadę milionem dolarów :D


Jadę, jadę, za Błażową zatrzymuję się w sklepie po 2 Marsy. Wprowadziłem rower do sklepu i od razu dowiedziałem się co to za zwyczaje! Stara łupa siedząca za kasą chyba nie wiedziała, że ten rower jest warty tyle co pół sklepu! Pomyślałem sobie "wal się na ryj", wziąłem batony i wyszedłem!

Dalej drę do domu ile sił w nogach, dojeżdżam pod dom, sprawdzam (dzikusiasty) licznik - jupi MISSION COMPLETED!

Dystans trasy nie licząc dojazdu do miasta to: 60.92 km czas 2h 28 sek. Średnia: 30,375624 km/h. Nieźle ale spodziewałem się, że mam mocniejsze nogi. No cóż- inna pozycja, inna część mięśni pracowała, inaczej się prowadziło tę piękną machinę, to wszystko chyba :)

Dystans całej trasy (od domu do domu+ dojazd do miasta): 64.65km, czas 2h 8min 23sek, czyli średnia: 30.214203 km/h. W mieście też zapierdalałem jak głupi także średnia ledwo spadła :P

Ogólne wrażenia- rower szosowy to jest moc w czystej postaci. Lekki bo ten ważył tylko 8,2kg. Rozpędza się dobrze, szybki jak pieron. Jak będę miał środki to kupię sobie taką maszynę :) (ale kiedy to nastąpi ehhh)

A i żeby wyjaśnić dziwaczną prędkość maksymalną- to wina GPSa który wyjątkowo zwariował i dzięki temu jestem najszybszym kolarzem na całym świecie z prędkością maksymalną 2308km/h (około 1.8841 Macha) !
(potwierdzenie- patrz sports-tracker)
(tak naprawdę jechałem maksymalnie około 60km/h gdyż pedały nie pozwalały na szybszą jazdę i działały jak chip w samochodzie, który odcina paliwo przy ponad 250 km/h)

Mapki:



...





Komentarze
miciu22
| 10:21 sobota, 3 sierpnia 2013 | linkuj Karbą, szosa jedzie prawie sama :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa amion
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]