Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 110447 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 42.54km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 23.85km/h
  • VMAX 68.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 1236kcal
  • Podjazdy 673m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Magia aerodynamiki

Wtorek, 16 lipca 2013 · dodano: 18.07.2013 | Komentarze 0

...


We wtorek ruszam na rower. Czuję, że nogi nie są pierwszej świeżości po wczorajszym treningu ale co tam. Najpierw spokojnie Drugą Stronę, wydaje się, że cos słabo idzie ale jak zwykle na pierwszym podjeździe.

Później w dół i na radar w Kielnarowej- i tu największe zaskoczenie i najwspanialsza sprawa w tej wycieczce. Z zatoczki autobusowej wyjeżdża autobus. Nigdy nie udało mi się jeszcze tak podpiąć za autobus jak tym razem. Najpierw spokojnie rusza 30/h na liczniku, potem patrzę - O.o 50km/h, rozpędza się dalej, i dobijamy ponad 60km/h i jedzie się jak nóż w masło. Maksymalnie dojeżdżamy do 66-67km/h, bo zaraz ma być zjazd w lewo, którym mam jechać i bum po hamulcach i z ok 70km/h do zera zapominając całkowicie o ruchu ulicznym. Gość z tyłu też przetestował hamulce choć nie zajechałem mu drogi bo skręciłem najpierw w prawo. :)

Następnie kieruję się na szczyt Borówek, terenem i zjeżdżam do Chmielnika i dalej na Malawę. Tam czekają na mnie cholerne, czworonożne bestie. Pierwsza "seria" kundli dała się ominąć po polewaniu wodą z bidonu (nawet nie podeszły). Później zaraz niedaleko Podkościółka wypadł większy czarny kundel. Zaczął biec z przeciwka, skacząc na prawo i lewo. Hmm jest lekko pod górkę, po kamieniach - ciul muszę zacząć zapierdalać bo mnie ugryzie lub coś. No to bieg w dół i ogień z dupy! Skubaniec zaczął pościg ale moc w nogach pozwoliła rozpędzić się do ponad 34 km/h :D Uff udało się!

Dalej zjazd na podnóże Słociny i Rzeszów 13. Podjeżdżam i z daleka widzę witającego się ze mną mr Pawła. Zawracam i dalej zasuwamy 1,5 kółka po "jego" trasie. Na szczycie żegnam się z nim i jego kolegą i zasuwam w dół do domciu.

Super wycieczka, oprócz psów rzecz jasna :D ahh i ten autobus! Teraz zżera mnie ciekawość ile można wyciągnąć w takim cieniu aerodynamicznym, bo zostało mi co najmniej 1-2 biegi :D

Mapki:



...





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wlrek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]