Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 110447 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 33.66km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 14.12km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 1591kcal
  • Podjazdy 397m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zero przyczepności, czyli Łańcucka Roweromania III

Niedziela, 30 czerwca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 0

...

Nie wiem od czego zacząć, bo działo się i to wiele. Może od początku. Szarpnąłem się żeby pojechać na Zawody XC do Łańcuta. No dobrze, wszystko było by ok ale jak zwykle wszystko musiało pójść nie tak jak trzeba.

Dojechaliśmy na miejsce razem z Asią i Pawłem, ludzi nie ma... Przyjechaliśmy zdecydowanie za wcześnie- pierwszy błąd! No cóż, czekamy.

Około 10 wszyscy byli już na miejscu, ale start M2,M3 i M4 jest o 12,50 dopiero - to katastrofa, kolejna z kolei, gdyż po tylu godzinach czekania jestem znudzony i zaczynam być delikatnie głodny. (na to drugie pomogła czekolada ale tylko chwilowo).

Start! Ruszyli! Super od razu tempo konkretne, trzymam się za grupą. Podjazd asfaltowy, dalej jadę za nimi ale już ciut dalej. Dziać zaczęło się dopiero po wjeździe w las. Jak tylko opony złapały błoto to kręciłem w miejscu praktycznie i poruszałem się z jakże zajebistą prędkością 10km/h albo i mniej. Jak tylko łapałem przyczepność rozpędzałem się ile mogłem (20-25, miejscami nawet ponad 30km/h, a v-max na prostej obok basenu). Zjazdy... hmm chyba spełznięcia bym powiedział. Pierwszy zjazd, a rower ślizga się jak po pijaku. Drugi zjazd jeszcze więcej błota i pierwsza gleba.

Kolejne okrążenia, zawodnicy wyprzedzają mnie, dublują. Zaczął to być wyścig, raczej walka z samym sobą i przyczepnością której w zasadzie nie miałem. Każdy błotnisty podjazd to było kręcenie tylnym kołem w miejscu i obojętne na jakim przełożeniu - czy to było 2-1 czy 2-5 lub nawet 2-6 koło śmigało z prawa na lewo. KOSZMAR!

Continental Race King 2.0 ocena w ciężkim terenie 0,5/5 :(

Po dojechaniu na metę ludzie mówią koniec, a ja jadę dalej bo sobie źle policzyłem okrążenia. Zawróciłem i faktycznie ukończyłem wyścig ale miałem jeszcze dużo sił. Bolały mnie jedynie nadgarstki, a nogi prawie wcale :(

Jestem strasznie zawiedziony raz oponami, dwa - tym żen ie mogłem dać z siebie wszystkiego przez brak przyczepności i ostatnie, że tyle czekaliśmy na start. (o umiejętnościach w terenie nie wspomniałem bo to też lipa). Wszystko złożyło się na ogólną PORAŻKĘ!!!




Mapka:

...





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa naspo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]