Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 124.79km
  • Czas 06:39
  • VAVG 18.77km/h
  • VMAX 69.40km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prządki, prządki - i nowy rekord!!!

Wtorek, 27 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 3

...


Na to czekałem - całodzienna wycieczka rowerowa!!! Zaczęliśmy niewinnie od Lubenii. Potem przez las na wilcze - tu fotki z lasu:



Już prawie dojechaliśmy do wilczego ale zrobiliśmy postój w pięknym miejscu - jak za "dawnych" lat :D



Paweł otrzymał rolę trzymacza rowerów :P


Zagłębiamy się mocniej w las i natykamy się na taką "chatkę":


A tu już rezerwat Wilcze:


Jeszcze jeden ciężki podjazd i jesteśmy na "Patrii":



I ruszamy w stronę rezerwatu Prządki:




Postój w lesie - rozpoznanie trasy i fajne miejsce na ognisko:


Jesteśmy coraz bliżej celu bo widać już wieżę na "Suchej Górze":


Jednak na asfalcie ciężar DB Pawła strasznie daje o sobie znać:


Tu na postoju ciut dalej i jak zwykle Paweł się chowa:


A tu trochę pod słońce ale udało mi się uchwycić przekaźnik na "Suchej Górze":


Jedziemy, jedziemy i spinamy się na górę - tu widać "Suchą Górę" już od tyłu i Pawła który powolutku spinał się na górę:


No i wreszcie cel naszej podróży czyli rezerwat Prządki:



Ale fajny przesmyk- co tam jest :P


Wreszcie Paweł "pozuje":


Tu widać polską głupotę ludzi ze wsi:


I dalej Prządki:


Tu my pod wielką skałą:


Rowery odpoczywają:


I powoli wracamy:


A tu już kilkanaście kilometrów dalej (jak nie kilkadziesiąt) widok z Brzeżanki:


Później docieramy po fajnym zjeździe do mostu w Strzyżowie:


Potem postój w Lidlu, drobne zakupy i zbieramy się do Rzeszowa. Podjazd poda las koło Strzyżowa ciekawy i dłuugi. Potem fajowy zjazd po płytach z tej górki:


I na sam koniec wisienka na torcie czyli zachód słońca nad miastem Czudec i powrót do domu w ciemnościach:


Superancki wyjazd który na pewno warto powtórzyć. Duużo terenu, duuużo podjazdów i super zabawa. Mapka, km w terenie i przewyższenia będą jak Paweł zrobi mapkę ;p

...





Komentarze
masakra
| 06:16 piątek, 30 września 2011 | linkuj No daliście czadu :) Ale na tą mapkę to chyba troche poczekasz :P
sebol
| 17:34 czwartek, 29 września 2011 | linkuj Gratulacje odnośnie rekordu..w teren ja powoli też już będę mógł coś pojeździć..może uda się coś jakaś ekipą wyjazd znowu wybrać, Wilcze jeszcze w tym roku będę chciał zaliczyć..piękne miejsce...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa pkres
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]