Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi matajsenPL z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 16948.42 kilometrów w tym 1359.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 110447 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy matajsenPL.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 34.80km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 24.28km/h
  • VMAX 74.80km/h
  • Temperatura 13.2°C
  • Kalorie 1022kcal
  • Podjazdy 403m
  • Sprzęt Kross LEVEL A8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gonimy dziada?! Tak czemu nie...

Sobota, 19 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 0

...

Trochę wkurzony, trochę obaw na zmienną pogodę a co tam- roweeer! Dość spokojnie w kierunku Słociny, dalej wspinaczka na Rocha i tu 4 interwały po 30sek w odstępie około minutowym, tak dla podkręcenia tempa. Dojeżdżam na szczyt i zastanawiam się gdzie dalej... Patrzę, a na lewo jedzie trzech typków. Gonimy czy nie oto jest pytanie?? Jasne, że gonimy. Na początku delikatnie żeby za szybko się nie wypstrykać. I po chwili jeden ciul za mną - nawet się cham nie przywitał. Zdechł bardzo szybko. W tym samym czasie pierwszy ziom w niebieskiej kurtce odjechał daleko i nie wiedziałem go chwilę ale został jeszcze środkowy mosiek :P Dodaję gazu powoli ale chyba się kapnął, że ktoś go goni i zaczął zrywać. Przeczekałem... Na szczycie pewny zwycięstwa skręcił na zjazd do kościoła w Malawie, a ja powoli za nim. Na zjeździe zaczął się opierdalać i jak go przy ponad 70km/h nie wyprzedzę (tu max bez większej spiny, bo mokro dość). A trzeciego minąłem obok sklepiku w Malawie. Myślę sobie na razie spokojnie, bo mogą ruszyć za mną ale gdzie tam! Leszcze pojechały już w dół,a ja ambitnie na podjazd do kapliczki w Malawie :D

Na podjeździe wypróbowując nową trasę jednak po rozmowie z miejscowym zawracam i mało nie rozjeżdżam głupiego kundla który zaczął biegać wokół mnie szczekając... Durny pies!
Dalej do kapliczki już normalną drogą. Później trochę terenem w kierunku na Słocinę - i tu niesamowity efekt -> wjechałem w teren i zapanowała absolutna cisza! Zero wiatru wiejącego w uszy, brak szumu kół o asfalt tylko cichutkie szmeranie opon po szutrze. niesamowite!

Dalej już po płaskim przez Kielnarową, Tyczyn i do domciu. Na Sikorskiego dopadłem na chwilę autobus ale musiałem dziada wyprzedzić bo nie jechał tam gdzie chciałem :D

http://www.sports-tracker.com/#/workout/matajsenpl...


...





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iadls
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]